Już za trzy tygodnie, dokładnie za 21 dni, wyruszymy w 4. Rajdzie "Tygrysa". Ten 20-letni żołnierz Armii Krajowej, pełen życia i gorliwości w służbie Ojczyźnie zginął w samotnej walce z niemieckimi bandytami na skraju wsi Ignaców. W czasie, kiedy ówczesny sojusznik Niemiec - Rosja - bombarduje ukraińskie wsie i miasta oraz zabija niewinne niczemu dzieci i kobiety, musimy w sposób szczególny pamiętać o "Tygrysie" oraz docenić ofiarę z życia, którą złożył dla Polski. 

Stańmy więc po raz kolejny razem w kolumnie rajdowej, by przywracając pamięć o harcerzu u żołnierzu polskiej podziemnej armii, wskrzeszać w sobie samych ducha patriotyzmu i wierności Polsce. Wielu dzisiaj rezygnuje z wierności Polsce. Wielu uważając się za patriotów, służy niemieckim lub rosyjskim interesom. Niech śmierć "Tygrysa" stanie się dla nas wyrzutem sumienia, niech będzie lekcją wierności polskim ideałom. Na naszych sztandarach był Bóg, honor i Ojczyzna. coraz częściej nie ma już na nim ani Boga, ani honoru, ani Ojczyzny.

10 kilometrów, to nie jest droga nie do przejścia. Przygotujcie flagi narodowe, przygotujcie dobre, wygodne buty i spotkajmy się na Rajdzie "Tygrysa" - chłopaka z Podola, który własnym życiem zapłacił za naszą wolność.